Montaż okien na pianę – W SYSTEMIE CIEPŁYM Zasady dobrego wykonania

 Pianką poliuretanową wypełnia się przestrzeń między oknem a murem. To bardzo dobra izolacja termiczna, lecz pod wpływem wilgoci może przemarzać i się niszczyć. Wymaga więc osłonięcia odpowiednimi taśmami

Najpopularniejszym sposobem montażu okien od lat pozostaje osadzanie ich w murze. Umożliwia ono łatwe i stabilne podparcie stolarki, nawet o dużych rozmiarach. Do mocowania okna można używać standardowych łączników. Osadzone okna można uszczelnić i prowadzić prace wewnątrz budynku, a ściany ocieplać dopiero po kilku miesiącach. Takie rozwiązanie jest więc najtańsze i najbardziej uniwersalne.

Aby ograniczyć straty ciepła, okna umieszcza się przy zewnętrznej krawędzi muru, na granicy z ociepleniem. Wtedy nie ma odsłoniętych powierzchni ościeży wokół okna, a izolacja ściany dochodzi do samej ramy okiennej, osłaniając styk okna z murem, a najczęściej dodatkowo tworząc niewielki węgarek na ościeżnicy.

Montaż okien na pianę
fot. ZWIĄZEK POLSKIE OKNA I DRZWI

Mocowanie

Popularne określenie „montaż na pianę” nie oznacza, że okno za pomocą piany montażowej przykleja się do muru. Rama musi być zamocowana do ściany w sposób mechaniczny. Do montażu okna używa się dybli, śrub lub kotew. Dyble i śruby służą do mocowania bezpośredniego – przykręca się je do ościeża przez profil. Wykonuje się to dopiero po wstawieniu okna w otwór. Trzeba pamiętać o uwzględnieniu rodzaju materiału, z którego wykonane są ościeża. Dyble to kołki rozporowe. Nadają się zarówno do ściany z materiałów o gęstej strukturze, jak i porowatych. Śrub nie należy stosować w ścianach z pustaków ceramicznych. Kotwy to łączniki do montażu pośredniego. Jednym końcem są przytwierdzone do profilu okiennego, a drugi koniec wkrętami mocuje się do ościeża. Dzięki temu łatwiej ustabilizować okno w prawidłowym położeniu. Kotwy przykręca się do ramy okiennej jeszcze przed wstawieniem okna w otwór. Łączniki muszą być rozmieszczone na całym obwodzie okna. Ich rozstaw nie może przekraczać 70 cm. Maksymalna odległość od narożników i od krawędzi słupka lub ślemienia to 15 cm. Zanim przykręci się okno do muru, trzeba je prawidłowo ustawić. Odkształcenia źle zamontowanej ramy mogą być przyczyną powstania na jej styku z pianką spękań, a więc nieszczelności.

Rama musi być ustabilizowana w pionie i w poziomie. Odchylenia nie mogą być większe od dopuszczalnych przez producenta okna – przyjmuje się, że w przypadku elementów o długości do 3 m nie powinny przekraczać 1,5 mm/m. Należy sprawdzić, czy zachowane są wszystkie kąty proste, czy nie doszło do zwichrowania ramiaków. W prostokątnym oknie mierzy się obie przekątne. Do prawidłowego ustawienia okna w otworze służą klocki montażowe umieszczane w szczelinach między profilem a murem. Prześwit wokół ramy powinien mieć od 1,5 do 3 cm – tym więcej, im okno jest większe.

Rozstaw punktów mechanicznego mocowania okna

Rozstaw punktów mechanicznego mocowania okna
rys. Agnieszka i Marek Sterniccy, wszystkie wymiary w centymetrach

Klocki montażowe

Podczas montażu używa się klocków podporowych i dystansowych z twardego zaimpregnowanego drewna albo z twardego PCW. Klocki lub kliny podporowe umieszcza się pod ościeżnicą – na obu jej końcach, a także pod słupkami. Wsuwa się je też po bokach okna – z jednej strony w górnym narożniku, z drugiej w dolnym. Stabilizują one okno oraz przenoszą na ścianę budynku obciążenia wynikające z jego ciężaru i eksploatacji. Dolne klocki można zastąpić listwą progową lub profilem poszerzającym, można też podpierać ościeżnicę na kotwach albo kątownikach stalowych. Do wypionowania okna służą klocki dystansowe. Umieszcza się je w pozostałych narożnikach okna, a po zakończeniu montażu wyjmuje się je. Nad górnym ramiakiem ościeżnicy nie trzeba stosować żadnych klocków.

Uszczelnienie

Najczęściej używa się do tego pianki poliuretanowej. Jest niedroga, łatwa w aplikacji i obróbce, elastyczna i dobrze dopasowuje się do otworu. Jest też dość trwała i odporna na czynniki atmosferyczne, nie szkodzi jej nawet krótkotrwały kontakt z wilgotnym powietrzem. Z tego powodu wielu wykonawców uważa ją za materiał wystarczający do uszczelnienia styku okna z murem i kończy montaż na tym etapie. Tymczasem pianka używana do uszczelnień nie jest wodoszczelna. Po umieszczeniu jej na styku okna z murem cały czas jest narażona na kontakt z wilgocią, która wnika w nią zarówno od zewnątrz, z wody opadowej spływającej po ramie okiennej, jak i od środka, jako para wodna z pomieszczeń. W zimie zgromadzona w piance wilgoć zamarza i niszczy jej strukturę. Pianka z czasem ulega przez to degradacji, traci izolacyjność, staje się coraz brudniejsza i rozwija się na niej pleśń. Aby do tego nie doszło, trzeba ją z obu stron osłonić. Ani parapet, ani tynk nie stanowią szczelnej ochrony. Należy użyć taśm izolacyjnych, zachowując większą szczelność wewnątrz niż na zewnątrz. Wówczas nawet jeśli wilgoć dostanie się do ocieplenia przez ewentualne nieszczelności, nie zostanie w nim zamknięta, tylko będzie mogła odparować na zewnątrz. Dlatego piankę osłania się od środka taśmą paroizolacyjną, a od zewnątrz wodoszczelną, ale paroprzepuszczalną. Zewnętrzna taśma dodatkowo chroni styk okna z murem przed przewiewaniem. Warunkiem prawidłowego działania taśm jest ich dokładne przyleganie zarówno do ramy okiennej, jak i do powierzchni ościeży. Podłoże powinno być gładkie, bo choć taśmy są elastyczne, to trudno szczelnie okleić nimi rowki, ubytki czy grudki zastygniętej zaprawy murarskiej. W nieszczelności może się później dostawać woda. Dlatego przed montażem okien powierzchnię ościeży należy zagruntować.

Taśmy izolacyjne

Osłaniają piankę, chroniąc ją przed zawilgoceniem. Są elastyczne, a podczas prac wykończeniowych można je tynkować i malować. Taśmy mocowane po zewnętrznej stronie styku okna z murem są odporne na wodę, nawet na zacinający deszcz, ale paroprzepuszczalne. Te stosowane od wewnątrz są paroszczelne. Są też taśmy uniwersalne – można je wykorzystywać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz styku. Ich zdolność do przepuszczania pary wodnej zmienia się w zależności od wilgotności powietrza. Większość taśm ma szerokość od 7 do 15 cm, niektóre do 29 cm. Mogą być zbrojone włóknami polipropylenowymi, co zwiększa ich wytrzymałość na rozdarcie. Wszystkie mają samoprzylepny pasek umożliwiający przyklejenie ich do ościeżnicy, a niekiedy również samoprzylepną butylową wstęgę do przymocowania do ościeża. Jeśli takiej wstęgi nie ma, krawędź taśmy trzeba przytwierdzić do ościeża klejem lub butylową taśmą klejącą, która przydaje się również do uszczelniania połączeń. Taśmy izolacyjne wymagają równego podłoża. Powierzchnie żelbetowe, bloczki silikatowe czy z betonu komórkowego murowane na zaprawę klejową są wystarczająco gładkie i wystarczy je zagruntować, aby zwiększyć przyczepność kleju. W pozostałych przypadkach do wyrównania ościeży używa się zaprawy murarskiej. Grubość warstwy zależy od nierówności muru, może to być nawet około 2 cm – trzeba to uwzględnić podczas pomiaru otworów okiennych.

CIEPŁY MONTAŻ JAKO TERMOMODERNIZACJA BUDYNKU- NIE TYLKO W NOWO BUDOWANYCH DOMACH

Najlepsze efekty przynosi wtedy, gdy jest przeprowadzona na podstawie audytu i obejmuje nie tylko docieplenie, ale też wymianę starych okien i instalacji. Jednak nie zawsze można ją wykonać kompleksowo. Przedstawiamy praktyczne porady dotyczące kolejnych etapów prac.

Celem takiego remontu jest zawsze poprawa komfortu mieszkańców i obniżenie rachunków za ogrzewanie. Aby mieć pewność, że dobrze inwestuje się pieniądze, a przede wszystkim nie szkodzi się konstrukcji budynku, warto korzystać z fachowego doradztwa eksperta. Uprawniony audytor ma rozeznanie w dziedzinie fizyki budowli, w obecnych standardach energetycznych i parametrach materiałów izolacyjnych oraz doborze mocy nowoczesnych instalacji. Na podstawie dokumentacji projektowej i ewentualnie wizji lokalnej, jeśli dom był już kiedyś poddawany przeróbkom czy docieplaniu, doradca sporządzi audyt, w którym określi, jakie zmiany są potrzebne, aby poprawić bilans energetyczny budynku. Zaproponowane rozwiązania są zawsze poparte analizą opłacalności – uwzględnia się koszty remontu i oszczędność energii grzewczej. Wskazane jest także to optymalne dla danego domu. Może być określona kolejność prowadzenia prac. Zadaniem sporządzonego audytu jest też oszacowanie, do jakiego poziomu standardu energetycznego dążyć, ponieważ nie każdy budynek ma szansę spełnić najwyższe standardy w zakresie zapotrzebowania na energię grzewczą. Najważniejsze, aby pieniądze na remont zainwestować tak, aby przyniosły najwięcej oszczędności w kosztach eksploatacji domu.

Termomodernizacja
fot. Michał Bułka

Czy docieplane domy podlegają takim samym wymaganiom co nowe budynki. Co wynika z przepisów techniczno-budowlanych

Termomodernizacja domu oznacza – w myśl przepisów Prawa budowlanego – jego przebudowę. W jej wyniku dochodzi bowiem do zmiany parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego (ale bez zmiany kubatury, powierzchni zabudowy czy liczby kondygnacji, bo wówczas mielibyśmy do czynienia z rozbudową). Dla inwestorów oznacza to, że podlegające przebudowie przegrody i wyposażenie techniczne budynku powinny spełniać minimalne wymagania izolacyjności cieplnej oraz że trzeba zachować odpowiednią proporcję powierzchni okien do powierzchni kondygnacji. Wynika to z § 328 ust. 1arozporządzenia o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (WT), a wymagania te zostały określone w Załączniku nr 2 do tego aktu prawnego. Na przykład ocieplona ściana zewnętrzna powinna mieć U nie wyższe niż 0,25 W/(m2.K) – jeśli termomodernizacja jest przeprowadzana w 2016 r., 0,23 (ta wielkość będzie obowiązywała od 2017 r.) albo 0,20 (od 2021 r.). Współczynnik przenikania ciepła dla nowych okien powinien natomiast wynosić co najmniej 1,3 w 2016 r., 1,1 od 2017 r., a 0,9 W/(m2.K) od 2021 r.

Jeżeli termomodernizacja polega wyłącznie na dociepleniu dwukondygnacyjnego budynku (a nawet większego, bo w przepisach mamy limit wysokości wynoszący 12 m) lub wymianie okien (bez zmiany ich wielkości), nikt nie będzie sprawdzał, czy w efekcie tych robót zostaną spełnione wymagania minimalne. Na tego typu prace nie trzeba bowiem mieć pozwolenia na budowę ani nawet ich zgłaszać. Gdy przebudowa wiąże się jednak ze zmianami w konstrukcji budynku (na przykład powiększeniem otworów okiennych, wykuciem nowych, wymianą stropu), pozwolenie lub zgłoszenie oraz spełniający przepisy projekt budowlany przebudowy są konieczne.

Co obejmuje termomodernizacja

Zakres prac to kwestia indywidualna, ale zazwyczaj obejmuje kilka obszarów: wymianę okien, docieplenie przegród zewnętrznych i modernizację instalacji. Najbardziej wymierne korzyści da kompleksowa termomodernizacja. Jednak gdy nie stać nas na nią, prace można prowadzić etapowo, zaczynając od tych, które zwrócą się najszybciej.

Ograniczenie strat ciepła i poprawę komfortu przynosi wymiana okien. Nowoczesne okna z trzema taflami szkła mają niski współczynnik przenikania ciepła, a przede wszystkim są szczelne. Ale montując je w domach z wentylacją grawitacyjną (a taka jest powszechna w remontowanych domach), niezbędne jest wyposażenie ich w nawiewniki. Niestety, taka wymiana często jest zalecana także w domach wybudowanych zaledwie kilkanaście lat temu, czyli wcale nie tak starych. Zazwyczaj są w nich okna o parametrach znacznie gorszych, niż mają nowe okna. Choćby dlatego, że obecny w przestrzeni międzyszybowej gaz z czasem się ulatnia. Wiele do życzenia z pewnością pozostawia też ich montaż. Styk ze ścianą przeważnie uszczelniano tylko pianką, a przez lata mogły pojawić się tu nieszczelności.

W przypadku wielu domów najważniejsze będzie jednak docieplenie przegród. Największą powierzchnię mają ściany zewnętrzne i to ich docieplenie może przynieść najlepszy rezultat. Jednak przy termomodernizacji chodzi nie tylko o ułożenie zupełnie nowej izolacji tam, gdzie nigdy jej nie było, ale także o poprawę tej istniejącej. Trzeba uszczelnić mostki termiczne, a także docieplić zimniejsze przegrody, które nie stykają się bezpośrednio z zimnym powietrzem zewnętrznym, na przykład podłogę na gruncie, ścianę przy nieogrzewanym garażu albo strop nieużytkowego poddasza.

Często niezwykle ważne jest usprawnienie instalacji. W wersji minimalistycznej może wystarczyć ocieplenie komina, co zwiększy jego ciąg, ale najczęściej wymienia się kocioł i zamienia instalację otwartą z naczyniem wzbiorczym na zamkniętą. Warto przy okazji zainwestować w montaż systemów automatycznego sterowania, co znowu ogranicza nieco zużycie energii. Często wiąże się to z wymianą grzejników. Bardzo ważne jest prawidłowe określenie parametrów nowych instalacji. Ich moc dobiera się na podstawie zapotrzebowania na energię grzewczą, a więc po uwzględnieniu ocieplenia domu. Ważne, żeby w przypadku kompleksowej termomodernizacji wszystkie prace zakończyć przed sezonem grzewczym. Jeżeli przeprowadza się ją etapowo, nie powinno się zaczynać od modernizacji instalacji, aby nie doszło do sytuacji, że zimą dom będzie niedogrzany.

Z nowym projektem elewacji

Istotą projektu było takie zaprojektowanie termomodernizacji domu na poznańskim Grunwaldzie, aby istotnie poprawić jego wygląd, nie zmieniając układu otworów okiennych i nie angażując inwestora w poważniejsze prace budowlane. Aby poprawić proporcje istniejącej bryły z oknami skupionymi na niewielkiej powierzchni, konieczne było wymyślenie formy, która te mankamenty przysłoni

Nowe okna – jak je wstawiać

Wybierając szczelne i ciepłe okna, warto zadbać o to, żeby również ich otoczenie nie stanowiło mostka termicznego. Gdy łączy się wymianę okien z ocieplaniem ścian, można je całkowicie lub częściowo wysunąć przed ścianę, aby znalazły się w grubości ocieplenia. Do montażu okien w warstwie ocieplenia, zamiast tradycyjnych kotew i dybli, trzeba użyć konsol lub kątowników. Szczelne otulenie ościeżnicy izolacją ograniczy ucieczkę ciepła przez styk okna z murem.

Jeśli okna wysuwa się tylko kilka centymetrów poza lico muru, montaż nie wymaga stosowania specjalnych konsol, wystarczą standardowe kotwy montażowe. W starych domach zmiana położenia okna w grubości muru może być trudniejsza do wykonania, bowiem wiele ścian ma wmurowane węgarki wokół okien. Ich zadaniem była ochrona szczeliny wokół ramy przed przewiewaniem. Można je skuć lub wyciąć szlifierką. Okna można wówczas dosunąć do krawędzi muru, a styk z dociętym ościeżem osłonić węgarkiem odtworzonym z termoizolacji.

Jeśli nie planuje się docieplania ścian od zewnątrz (na przykład pozostawia się ceglaną elewację), lepiej wstawić nowe okna dokładnie w miejscu starych, przed węgarkiem, i po prostu pogodzić się z zimniejszą strefą wokół okna. Również w przypadku ścian trójwarstwowych okna najlepiej pozostawić w istniejącym położeniu.

Z ociepleniem poddasza
fot. Przemysław Machnik

Remont tego domu miał kilka etapów. Najpierw zajęto się dachem i wymieniono okna na parterze. Nie zmieniano ich położenia w grubości muru, bo wysuwanie okien bliżej zewnętrznej krawędzi muru wiązałoby się z koniecznością skuwania będących w dobrym stanie murowanych węgarków

Z ociepleniem poddasza
fot. Przemysław Machnik

Ze względu na zmianę przeznaczenia poddasza i zaadaptowanie go na odrębne mieszkanie zdecydowano się na dołożenie balkonu i wymianę okna na drzwi balkonowe. Płytę balkonu cienko ocieplono, żeby nie wyziębiała stropu. Elewację ocieplono 10-centymetrową warstwą styropianu i wykończono tynkiem cienkowarstwowym. Na węgarkach utworzono opaski grubości 12 cm. Podczas termomodernizacji wyremontowano i zaadaptowano na cele użytkowe przylegające do domu zabudowania gospodarcze. Powstały tam garaże i pomieszczenie techniczne. Wstawiono tam ciepłe bramy garażowe oraz szczelne drzwi tarasowe

Jak wymienić okna w ścianie dwuwarstwowej, nie niszcząc elewacji

Taka sytuacja może mieć miejsce w domach sprzed kilkunastu lat. Na murach jest 10-centymetrowa warstwa ocieplenia, a elewacja jest w na tyle dobrym stanie, że nie wymaga remontu. Najsłabszym elementem są w niej okna. Spece od stolarki otworowej mają swoje sposoby, by je wymienić bez uszczerbku dla tynku cienkowarstwowego. Za pomocą specjalnych urządzeń do wycinania okien odspajają je od izolacji i od muru, a następnie wysuwają do wnętrza domu. Następnie w to samo miejsce wstawiają nowe przeszklenie o tych samych wymiarach. Po mechanicznym zamocowaniu okna w murze na dyble lub kotwy, wzdłuż styku ościeżnicy z istniejącym ociepleniem pozostaje tylko wąska szczelina, którą muszą uszczelnić, najlepiej impregnowaną taśmą rozprężną. Wypełni ona i zaizoluje przestrzeń wokół okna, a dzięki temu, że jest odporna na wodę, promieniowanie UV i zmienną temperaturę, nie wymaga tynkowania. Gdy prace są prowadzone z dużą starannością, naprawy wymagają jedynie wewnętrzne powierzchnie ościeży.

Jeżeli z powodu niestaranności wykonawców albo zwyczajnie złego stanu technicznego muru nie udało się zachować ościeża w stanie nienaruszonym i w murze powstały ubytki, należy najpierw wyrównać je zaprawą. Dopiero wtedy można zastosować uszczelnienie – taśmy rozprężne albo piankę, koniecznie osłoniętą wodoszczelną taśmą butylową. Tutaj nie obędzie się już bez częściowego uszkodzenia powierzchni ościeży. Zniszczony fragment najczęściej wypełnia się pianką poliuretanową lub osłania paskiem styropianu, a następnie za pomocą zaprawy szpachlowej i tynku odtwarza się powierzchnię ościeża. Aby linia łączenia nowego tynku ze starym nie była widoczna, można pomalować wnękę okienną. Niekiedy nawet, zamiast tuszować połączenia, specjalnie wprowadza się w tych miejscach inny kolor. Trudniej zachować estetykę elewacji wtedy, gdy uszkodzenie ościeża jest bardzo rozległe albo chce się dołożyć we wnęce cienki pas styropianu, który utworzy węgarek na ościeżnicy (dawniej nie zawsze o tym pamiętano). Wymaga to bowiem zabezpieczenia krawędzi otworu profilem z PCW z siatką zbrojącą. Aby go poprawnie zamontować, trzeba zedrzeć tynk również na wąskim pasku ściany wokół otworu okiennego. W celu zatuszowania tego bez konieczności łączenia starego i nowego tynku, po wykonaniu ocieplenia można zrobić ozdobną opaskę wokół wnęki.

Montaż parapetów

Osadza się je dopiero po ociepleniu elewacji i wykończeniu ścian wewnątrz budynku. Od strony zewnętrznej najważniejsze jest zadbanie o to, aby parapet był wprowadzony pod profil progowy ościeżnicy. Najlepiej, jeśli jest przymocowany do listwy progowej, ale jeżeli takiej listwy nie ma, należy przykleić go do dolnego ościeża i wyprofilować tak, aby jego górna krawędź chowała się pod ramą okna. To uchroni przed wciekaniem wody pod parapet. Wszystkie styki trzeba dodatkowo uszczelnić kitem elastycznym, silikonem lub taśmą rozprężną. Pod parapetem powinna się też znaleźć izolacja przeciwwodna, na przykład fartuch z tworzywa EPDM, który jest wodoszczelny, lecz paroprzepuszczalny, a jednocześnie tłumi odgłos deszczu. Parapet wewnętrzny przykręca się lub przykleja do dolnego ościeża. Powinien dolegać do listwy progowej, tak aby jego krawędź znajdowała się pod ościeżnicą okna. Niektóre parapety mają wyprofilowania umożliwiające szczelne dopasowanie parapetu do ramy okna. Inne po prostu dosuwa się i uszczelnia styk materiałem elastycznym – silikonem albo akrylem – żeby uniemożliwić penetrację wilgoci i pary wodnej.

Piany poliuretanowe

Przestrzeń wokół okien można uszczelniać tylko pianką niskorozprężną, która nie grozi uszkodzeniem ramy. Pianki mogą być zapakowane w puszki z wężykiem albo przeznaczone do aplikacji pistoletem. Różnią się między sobą parametrami. Wszystkie mają bardzo dobrą izolacyjność – standardowo ich współczynnik przewodzenia ciepła λ wynosi około 0,035 W/(m.K). Niektóre zapewniają podwyższoną izolacyjność akustyczną – 60 dB. Inne cechują się szybkim czasem utwardzania, nawet 15 minut od nałożenia. Są też piany trudno zapalne do ognioodpornych uszczelnień. Do montażu późną jesienią, a nawet zimą, nadają się tak zwane piany zimowe, które można aplikować w temperaturze -20°C, a nie jak tradycyjne +5°C. Piany wymagają wilgotnego podłoża, tylko wtedy poprawnie się rozprężą. Ościeża muszą też być czyste. Pianka wtryśnięta na zanieczyszczoną powierzchnię nie zespoli się z nią. Na styku powstanie szczelina, w którą będzie wnikała woda oraz dostawał się wiatr. Poza tym pozostawione na styku odłamki elementów murowych, resztki zaprawy czy wióry drewna chłoną wilgoć i zanieczyszczenia, co może doprowadzić do rozwoju pleśni.

Montaż krok po kroku

Montaż krok po kroku
Zanim przystąpi się do montażu okien, należy przygotować powierzchnię ościeży – oczyścić ją i zagruntować. Żelbetowe ościeża nie wymagają wygładzania
Montaż krok po kroku
Ramę okna okleja się taśmami izolacyjnymi – paroszczelną po wewnętrznej stronie ościeżnicy i paroprzepuszczalną po zewnętrznej. Taśmy mają specjalnie w tym celu przygotowany samoprzylepny pasek. Naklejono taśmy na górę i boki okna. Dół zostanie zabezpieczony później, po zamontowaniu okna w otworze. Taśmę docięto tak, aby była o 20 cm dłuższa niż łączna długość wszystkich oklejanych boków
Montaż krok po kroku
Montaż krok po kroku
Do oklejonej taśmami ościeżnicy przykręcono kotwy, rozmieszczając je nie rzadziej niż co 70 cm. Na oknie o typowych rozmiarach zazwyczaj wystarczają po trzy kotwy wzdłuż boków, a na górze dodatkowo po obu stronach słupka
Montaż krok po kroku
Tak przygotowaną ościeżnicę umieszczono w otworze okiennym w takiej pozycji, aby wzdłuż każdego boku zostawić wokół niej szczeliny – luzy montażowe
Montaż krok po kroku
Aby stabilnie podeprzeć ramę, między nią a ościeżem umieszczono klocki podporowe. Są to elementy mocowane na stałe, nie usuwa się ich po zakończeniu montażu
Montaż krok po kroku
Do wypoziomowania i wypionowania okna służą kliny dystansowe, które po zakończeniu montażu będą wyjęte
Montaż krok po kroku
Po ustabilizowaniu okna w odpowiednim położeniu mocowano je do muru mechanicznie. Kotwy przykręcano do ościeży wkrętami do żelbetu. Pył i zanieczyszczenia powstałe podczas wiercenia trzeba było usunąć z powierzchni ościeży
Montaż krok po kroku
Przed przyklejeniem taśm podłoże należało ponownie zagruntować
Montaż krok po kroku
W szczelinę między ramą a murem wtryskiwano piankę poliuretanową. Musiała szczelnie wypełnić dostępną przestrzeń, ale nie mogło jej być zbyt dużo. Wydostając się spod ramy, mogłaby ją zabrudzić. Aby mieć pewność, że pianka właściwie się rozpręży i nie będzie się odspajała od podłoża, ościeża zwilżano wodą
Montaż krok po kroku
Po utwardzeniu pianki – po kilku godzinach – jej nadmiar odcięto
Montaż krok po kroku
Taśmy dokładnie doklejano do ościeża klejem hybrydowym, zwracając szczególną uwagę na narożniki i na ewentualne nierówności. Najpierw mocowano tę po zewnętrznej stronie okna
Montaż krok po kroku
Aby taśma dobrze przylegała do podłoża, mocno dociskano ją wałkiem
Montaż krok po kroku
Od wewnątrz taśmę przyklejano w taki sposób, aby zachodziła przynajmniej 1 cm na ościeże. Bardzo dokładnie wyprofilowano narożniki. Dodatkowymi pasami taśmy zaklejono też wszystkie kotwy
Montaż krok po kroku
Wzdłuż dolnego ramiaka ościeżnicy taśmę przyklejono do listwy progowej. Po bokach pozostawiono naddatki taśmy na 5-centymetrowe zakłady, którymi wyklejano narożniki
Montaż krok po kroku
Ostatecznym etapem montażu jest zamocowanie skrzydeł i sprawdzenie, czy prawidłowo się otwierają i zamykają, oraz ewentualna regulacja okuć
Montaż krok po kroku
Aby taśmy jak najdłużej zachowały swoje właściwości, w ciągu trzech miesięcy powinno się je osłonić – zaciągnąć tynkiem, pomalować lub osłonić parapetem

Montaż okien bez mostków cieplnych

NASZ SYSTEM MOWO LUB NA KONSOLACH

Można to zrobić, wysuwając okna w warstwę ocieplenia. Są na to różne sposoby. Wszystkie są poprawne, choć każdy z nich ma oczywiście swoje wady i zalety. Zobaczmy, co je różni.

Warto wysunąć okna w warstwę izolacji termicznej, gdy będzie ona miała grubość ponad 15 cm. Przy takiej warstwie ocieplenia nawet przy największych mrozach mur ma dodatnią temperaturę. W ciepłym powietrzu we wnętrzu domu zawsze znajduje się para wodna. Nawet przy sprawnie działającej wentylacji dostaje się ona do przegrody zewnętrznej. Gdy mur nie zamarza, to nawet jeśli para wodna ulegnie kondensacji w przegrodzie, nie zamarznie. Słabym miejscem takiej przegrody może być styk muru z oknem. Zwłaszcza gdy szczelina między murem a oknem jest uszczelniona jedynie pianą montażową. Wnikająca do niej para wodna kondensuje w niskiej temperaturze, a zimą zamarza. W ten sposób dochodzi do degradacji uszczelnienia i powstają liniowe mostki termiczne wokół okien. Oczywiście pianę można zabezpieczyć odpowiednimi taśmami – paroizolacyjną od strony wnętrza i wiatroizolacyjną od zewnątrz. Ale korzystnym rozwiązaniem jest także wysunięcie okna w warstwę ocieplenia. Ramę można umieścić w takim miejscu przegrody, w którym temperatura jest bliska 0oC. Przy odpowiednim uszczelnieniu styku okna z izolacją wyeliminuje się mostki termiczne. Okna znajdujące się bliżej lica fasady wpuszczą więcej światła i umożliwią lepsze zyski energetyczne zimą. Ta ostatnia kwestia jest bardzo ważna we współczesnym budownictwie.

Wysunięte okna muszą być zamontowane tak, by działające na nie siły (parcie i ssanie wiatru, naprężenia termiczne) nie spowodowały ich zniszczenia, a jednocześnie by silnie obciążone elementy mocujące były stabilnie połączone z murem. Jednak choć mechaniczne zamocowanie okien jest bardzo istotne, to by montaż okien uznać za poprawny, nie można na nim poprzestać. Bardzo ważne jest odpowiednie połączenie ramy okna z ociepleniem układanym na murach.

Montaż okien bez mostków cieplnych
Wysuwanie okien w warstwę ocieplenia to obecnie standard montażu stolarki w domach energooszczędnych i pasywnych fot. Bartłomiej Rutkowski

Na konsolach

Są to specjalne metalowe podpory i kotwy regulowane systemu JB-D. Kilka lat temu było to jedyne sprawdzone i wygodne rozwiązanie proponowane przez montażystów okien inwestorom budującym domy pasywne i energooszczędne. Elementy mocujące mają różne rozmiary (krótsze lub dłuższe wsporniki). Dobiera się je, uwzględniając to, na jaką odległość chce się wysunąć okno poza mur. Miejsce mocowania ramy okiennej może się znaleźć maksymalnie 15 cm od lica muru. Przy montażu wykorzystuje się dwa typy łączników – konsole dolne (przenoszą ciężar okna) i wsporniki boczne (przenoszą siły parcia i ssania wiatru). Konsole dobiera się do rodzaju materiału ściennego i przykręca do muru przed osadzeniem okien. Do ścian z silikatów czy betonu komórkowego przeznaczone są konsole z podporą wzmacniającą. Mocuje się je w świetle ościeża. W przypadku pustaków ceramicznych konsole trzeba przytwierdzać do wewnętrznej powierzchni ściany, łączy się je więc z kątownikami montażowymi. W takim rozwiązaniu okno może być mniej wysunięte na zewnątrz (punkt podparcia może wypaść nie dalej niż 10 cm od lica muru). Wspornikami bocznymi mocuje się boki i górną część okna. Przykręca się je najpierw do ramy okna, a później do ościeża. Wsporniki dobiera się jedynie pod względem długości, rodzaj muru nie ma tu znaczenia. Zarówno konsole, jak i wsporniki mają różną nośność. Montażysta wybiera odpowiedni łącznik, uwzględniając rozmiar i ciężar okien. Odległość między elementami mocującymi wynika z ogólnych wytycznych montażu okien. Maksymalny odstęp w przypadku okien z PCW to 70 cm, a dla okien drewnianych i aluminiowych – 80 cm. Skrajna konsola powinna się znaleźć 5-7 cm od zewnętrznego narożnika okna, a skrajny wspornik boczny – 10-15 cm od niego. Choć okno znajduje się poza ościeżem, ważne jest, by zachować odpowiednie luzy montażowe, bo między murem i ramą okna muszą się zmieścić łączniki.

Zastosowanie takiego systemu montażu okien wiąże się z użyciem od środka taśm paroszczelnych o szerokości zależnej od długości wysunięcia okna. Aby taśma szczelnie przylegała do ościeża, powinno ono być wcześniej wyrównane. Ostatnim elementem montażu powinno być uszczelnienie połączenia ramy okiennej z ociepleniem i osłonięcie go taśmą wiatroizolacyjną. Jeśli ściany są ocieplane znacznie grubszą warstwą izolacji, powinna ona zachodzić na ramę okna, tworząc węgarek.

Zaletą tego sposobu osadzania jest możliwość regulacji położenia okna w trzech płaszczyznach i prowadzenia prac montażowych z wnętrza budynku.

W standardowym montażu na konsolach wszystkie elementy mocujące są przytwierdzone do muru w ościeżach okiennych

Kątowniki metalowe

To nieco mniej wygodna, ale także stosowana metoda osadzenia okna poza murem. Czasem to jedyny sposób na mechaniczny montaż okna – gdy luz montażowy między ramą okienną a ościeżem jest minimalny lub nie ma go wcale. Do mocowania wykorzystuje się wtedy kątowniki o odpowiedniej nośności. Bardzo ważny jest dobór właściwych łączników mocujących kątownik w murze.

Najpierw wyznacza się położenie kątowników pod oknem, przez każdy z nich nawierca otwór i wstępnie (bez dokręcania) osadza odpowiedni łącznik z dużym łbem. Po ustaleniu prawidłowego poziomu wszystkich kątowników (pozwala to zrobić odpowiednio wycięty otwór w kątowniku) dokręca się je do muru i dodatkowo mocuje kolejnymi łącznikami.

Do okna przykręca się kątowniki wzdłuż boków i do góry ramy. Na kątownikach dokręconych do muru opiera się okno i lekko dokręca je do ramy lub profilu podparapetowego. Na ustalenie odpowiedniego położenia okna pozwala podłużny otwór w kątowniku, przez który przechodzi łącznik. Podobnie reguluje się położenie kątowników dokręconych do ramy i na koniec dokręca je do muru.

Niedogodnościami tej metody są ograniczona możliwość regulacji położenia okna względem płaszczyzny ściany oraz konieczność prowadzenia prac montażowych od zewnątrz. Jej zwolennicy podkreślają, że metalowe elementy nie przechodzą przez grubość muru i nie tworzą punktowych mostków cieplnych.

Montaż okna na kątownikach

Montaż okien bez mostków cieplnych
fot. ALUPLAST

Montaż okna na kątownikach jest trudny. Wymaga precyzyjnego rozmieszczenia wszystkich podpór i wsporników bocznych, ponieważ trudniej regulować położenie okna

Krawędziak drewniany

Ten sposób jest od dawna stosowany w budownictwie pasywnym. Wykorzystywano go, zanim upowszechniły się konsole. Jest też dużo tańszym rozwiązaniem niż one. Od zewnątrz pod oknem dokręca się drewnianą belkę (Niemcy wykorzystują beleczki z drewna klejonego), która stanowi podparcie dla okna. Niewątpliwymi zaletami są tu dobra izolacyjność cieplna podpory, a także stabilne podparcie ramy na całej jej długości. Położenie okna reguluje się za pomocą klocków podporowych, podobnie jak w oknie osadzanym w ościeżu. W ten sam sposób uszczelnia się to miejsce. Aby zapewnić „długowieczność” podpory, krawędziak powinien być zaimpregnowany i osłonięty warstwą termoizolacji. Górę i boki okna mocuje się zazwyczaj do muru od zewnątrz kątownikami metalowymi, a połączenie osłania taśmą paroizolacyjną.

Ciepła rama montażowa

Ideą tego rozwiązania jest zbudowanie ciepłej ramy nośnej, w którą wstawia się okno. Stanowi ona naturalne przedłużenie ościeża. Zależnie od wybranego rozwiązania rama ma nieco inną budowę i jest wykonana z innego materiału, choć jej przewodność cieplna jest zbliżona do tej, jaką ma warstwa ocieplenia układanego na ścianie. Są ramy z jednego materiału, tak jak Klima Konform System greenteQ (polimer polistyrenowy EPS), a także łączone z dwóch. Jeden stanowi wówczas profil nośny, a drugi – rdzeń izolacyjny, na przykład MOWO (sztywny poliuretan z dodatkami izolowany grafitowym styropianem) i Iso-Top Winframer (kompozyt PUR z rdzeniem z XPS). Ramę przygotowuje się na budowie, docinając elementy na wymiar okna. W każdym z systemów elementy ramy są dostępne w kilku wymiarach, pozwalają na wysunięcie okna do 20 cm.

Docięte profile przykleja się do muru wokół otworu okiennego tak, że powstaje rama szerokości 8-12 cm (zależnie od wybranego systemu). Ponieważ klej wiąże przez 24 godziny, ramę dodatkowo stabilizuje się łącznikami (śrubami lub wkrętami). Choć większość obciążeń przenosi później połączenie klejowe (stosowane są specjalne kleje o wysokiej nośności), to dzięki śrubom wzrasta udźwig ramy montażowej. Dobierając system, montażysta musi sprawdzić deklarowaną nośność ramy – w niektórych systemach jest stała niezależnie od wysięgu, a w niektórych maleje wraz z wysięgiem, bywa też uzależniana od rodzaju materiału, z którego jest wzniesiona ściana. Okno montuje się w ramie izolacyjnej mechanicznie, za pomocą wkrętów. Po ustawieniu pionu i poziomu łączniki rozmieszcza się zgodnie z zaleceniami producenta stolarki. Połączenie między ramą okna a ramą montażową uszczelnia się taśmą rozprężną albo pianą montażową (jeśli producent dopuszcza ją zamiennie) i osłania odpowiednimi foliami.

Zaletą takiego sposobu montażu jest to, że nowo osadzone okna są od razu uszczelnione. Ułatwia też w przyszłości wymianę okna bez zniszczenia warstwy ocieplenia.

Ciepłe ramy montażowe

Ciepłe ramy montażowe

Z profili Klima Konform w systemie greenteQ można utworzyć izolacyjną ramę montażową grubości 9, 12 lub 16 cm. W razie potrzeby okno można dodatkowo wysunąć o 2 cm – czyli do 18 cm poza lico muru

Cena osadzenia okna w warstwie ocieplenia zależy przede wszystkim od odległości, na jaką okno ma być wysunięte w ocieplenie, ciężaru okna i rodzaju materiału użytego do budowy ścian. Mając te informacje, może zostać dobrany system i sposób montażu. Montażysta przy wycenie montażu na konsolach i wspornikach koniecznie powinien doliczyć także sposób uszczelnienia. Aby mieć pewność, że okna są osadzone szczelnie, powinno się wokół nich wykonać styropianowe opaski, a szczelinę między nimi a oknami wypełnić pianą montażową oraz osłonić ją paroprzepuszczalną folią zewnętrzną i paroszczelną folią wewnętrzną. Podczas wyceny montażysta musi uwzględnić zalecany przez producenta system uszczelnień. System MOWO wychodzi najdrożej, ale zarazem jako jedyny jest kompletny. Nie ma w nim też konieczności przygotowania wnęk okiennych ze względu na zastosowanie jako warstwy uszczelniającej taśmy rozprężnej (3 w 1). Pozostałe systemy pozwalają montażyście na większą swobodę przy wyborze materiałów potrzebnych do wykonania uszczelnienia. Sam może dobierać piany montażowe, folie, kleje itp. Dzięki temu przedstawia inwestorowi tańsze i droższe rozwiązania. Jednak w takim przypadku będzie musiał przygotować wnęki okienne (wyrównać, aby przykleiła

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *